











mój wybór/my finds:

locales/one of the locals;):


top-Femi Pleasure
hoody with Jack Russell Terrier - Femi and my Holka dog (also Jack Russell on my arm:))
shorts - Femi Pleasure
bag - Braccialini/HEGO'S
flats - Melissa
shades - RetroSuperFuture
Moja chęć do "przemycania" sportowych akcentów w looku jest już chyba dobrze znana. A miłość do tego typu ciuchów jest dozgonna. Uwielbiam streetowo-sportowe marki zza wielkiej wody (Volcom, Vans, Billabong), lecz od kilku lat kibicuję naszej, rodzimej produkcji. Jest kilka takich marek, za które mocno trzymam kciuki (Mama Piki, czy Projekt Mleko). Ale moje serce mocno bije dla
Femi Pleasure - marki, którą pierwszy raz zobaczyłam w sklepie Billabonga na Floriańskiej w Krakowie. Jeszcze większy był mój zachwyt kiedy okazało się, że marka jest Polska. Dziewczyny z Bielska dają radę. Z roku na rok zaskakując pomysłami jednocześnie zachowują swój własny styl. Przyznam, że ciuchy Femi to towar dość deficytowy - mój chłopach jakiś czas temu chcąc kupić mi prezent dowiedział się, że bluza z motywem arbuza jest na zapisy w jedynym w tym czasie sklepie sprzedający tą markę w Warszawie. Połowa mojej sportowej garderoby poczynając od dresów, a kończąc na bluzach pochodzi od dziewczyn.
Mam nadzieję, że teraz problemy z dostępnością się skończą, bo dziewczyny ogarnęły fajne miejsce i od zeszłej soboty na Mokotowie jest sklep Femi. 3mam za was kciuki!
Probably all of you know that I love street'n'sport fashion in my everyday look. 'm really interested in such brands. Like especially those with the longest history from the U.S. But I keep my fingers crossed for polish brands as well. Among those I apprecialte Mama Piki and Projekt Mleko. But fore most I like Femi Pleasure. Those two girls hit my taste!
They have just found a great place in Warsaw and opened a greate store last Saturday.
Fingers crossed for them!