czwartek, 9 kwietnia 2009

Spring in Warsaw vs. spring out of the city








foto. by Diunna
ja:
skóra - Bershka
tunika - Tally Weijl
getry Wet Skin - Tally
baletki - Zara
torba - Billabong
szal- Solar
korale - H&M
kolczyki - self-made
zagarek - JK
pasek - vintage
bransolety - vintage, mama przywiozła z Indii 20-parę lat temu:)
Lubię wiosnę w Warszawie, szczególnie kiedy świeci słońce. Niestety dziś od rano kropiło (grrr, nie lubię deszczu...) dlatego pomyślałam, że leginsy "Wet Look" będą idealne na dzisiejszą pogodę.
Uwielbiam je za to, że są obciachowe, śliskie i wyglądają jakby były ze skóry... są trochę "lachońskie" - jak dziś usłyszałam... A Wy macie? Lubicie? Z czy nosicie? Ja aktualnie poluję na inne kolory.
Dziś jadę do rodziców, więc może jakaś sesja w lesie będzie grana. A od soboty snow-session w Zakopanem - będzie mój górski look - zupełnie inny od warszawskiego. Czyli wiosna za miastem już wkrótce...



8 komentarzy:

  1. Kurcze, ze wszystkim :) Ale osobiście wolę wersję bardziej matową.

    OdpowiedzUsuń
  2. ladny zestaw dizeki tym dodatkom wyglada o wiele ciekawiej :) sama mam wet looki i bardzo bardzo je lubie

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie zaczynasz, oby tak dalej! Pozdrawiam i zapraszam do siebie http://www.fashionazing.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają mi się takie leginsy, ale sama nie noszę, wzrost nie ten i figura:P Bardzo fajnie wyglądasz:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezeli znajdziesz je w innych kolorach daj mi znac!!!!!! :)))) Ja moje uwielbiam tak czesto w nich chodze ze musialam kupic kilka par

    OdpowiedzUsuń
  6. zgadzam się:moda to nie luksus! podobają mi się leginsy i niebieskie skarpetki:) *pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. super wyglądasz w tych legach! no i ta torba Billabong! megaaaaaaa! :D

    OdpowiedzUsuń

Any questions or comments?