czwartek, 16 kwietnia 2009

Marynarz w Warszawie






foto Kondzi

kurtka - Vero Moda
koszulka - Vero Moda (sampel)
spodenki - second hand
rajtki - z szafy
buty - Vagabond
torba - Solar (prezent od Babci)
pasek - O'neil
wisiorki - koło sterownicze od Ali - dzięki, kotwica - Vero Moda outlet
broszka kot - vintage od mamy
okulary - Mango


Po powrocie do Wawy zmieniłam się w marynarza, a co! 
Granat to jeden z ważniejszych kolorów w mojej szafie. A jeśli granat - to także marynarskie pasy i inne marynistyczne akcenty. W moim pojęciu estetyki granat kocha biel i czarwień. Więc taki przywołujący wodne skojarzenia styl dzisiaj sobie zafundowałam! W końcu już niedługo rozpoczęcie sezonu, więc trzeba się przygotować. Nie byłabym sobą gdybym nie dodała kolorowych dodatków - zasada "zero nudy".
A wy z czym zestawiacie granat? Czy dla Was to też "druga czerń"? 

Dla 

8 komentarzy:

  1. Rewelacyjne okulary i naszyjniki. Jak zwykle zachwycasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. to połączenie turkusu i czerwonego bije po oczach, oczywiście in plus ! co do granatu... u mnie tego koloru akurat deficyt, może dlatego, że szary kompletnie zdominował moją szafę i bezczelnie zdusił inne barwy ;-) muszę to zmienić, a tak BTW Twój blog jest dla mnie super inspiracją na powrót do mocnych kolorów i tak lubianych przeze mnie neonów!

    OdpowiedzUsuń
  3. Miariam; znam Cię i wiem, że szarości twa szafę opanwały - zło - nie daj się...
    Zula; dziex

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiśiorki boski!!! szkoda że nie ma przybliżenia na botinki bo są bardzo ładne :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Załatwię zbliżenia:) Vagabondy rządzą!

    OdpowiedzUsuń
  6. sweitny wisiorek i te czerwone dodatki- uwielbiam

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie granatu niewiele, właściwie nie wiem, czemu, to bardzo twarzowy kolor ;) podoba mi się Twoje połączenie kolorów!

    OdpowiedzUsuń

Any questions or comments?